Ona Królowa ja Król, mieliśmy swoje święto.... obok Króla Juliusza - Króla Włóczęgów. Nie poszliśmy do Pustelnika ponieważ nie mieliśmy czekolady a Królowa Marzenka rzekła "mych kanapek nie oddam" no a potem powiedziała "tak" nie żeby o kanapki chodziło, ni o czekoladę :)