Zdjęcia
które robię w trasie, kopiuję na dysk od razu po przyjeździe.
Potem je przeglądam, idę spać. Zwykle odpoczywam 24 godziny
i zabieram się do montowania ich na stronkę póki "świeży
umysł"
Jestem amatorem
tych moich podróży. Zacząłem jeździć bo rzuciłem palenie i
poczułem nadmiar siły który trzeba było gdzieś wypuścić. Mój
rower to zwykły tani "tani góral" . W tym roku nie
planuję już dłuższych tras, za to na drugi rok chciałbym
zaplanować jakiś dłuższy dystans i na kilka dni. Myślę że 150
km dziennie było by w sam raz. Będę się zastanawiał, mam na to
calutką zimę...